Bębny

Tristian · Wysłany: Śro 21:43, 28 Mar 2007 Temat postu:

dżyz... popierwsze Tłuszcz pytał skąd wzasc skóre. Po drugie ja myślałem o takim pobębnieniu na bębnach...

Btw, ja bym kupił djembe jakieś tanie, a robienie bembna to wywalenie forsy jak ktoś się na tym nie zna

Bjorn

a czy kocia skóra może być? mozemy zapolować na jakies "fajne sztuki" na moim osiedlu Very Happy

Tłuszcz

Ja bym z przyjemnością komuś wyciął skórę, a potem zjadł (jeśli to jest ona [rasa=człowiek]) piersi xD

Ks. Robak

a ja bym sie nauczył na bębenkach bębnić bo zawsze chciałem ale nie miałem okazji xD

reggaewomen

Ja rowniez chcialabym nauczyc sie bębnienia.. jak tylko kupie sobie djembe..albo dostane od aniołka pod choinke<:] to jestem pierwsza do pobębnienia w wiekszym gronie.!.! Tristan mnie nauczy..prawda?;>:>Ah..te afrykanskie brzmienie.. pom,pom..:]]]]] Rolling Eyes

Bjorn

ja mam dużo benbenków :"D

Lesny

Może znów się kiedyś zbierzemy tak jak pod koniec wakacji i pogramy, pośpiewamy? Very Happy

Tylko melinka by się przydała jakaś;]

reggaewomen

u mnie możemy!!

Tristian

Ekhm moje przygody z naszym cudnym sklepem muzycznym są powszechnie znane Very Happy

Więc jeśli tym razem nikt nie zgubi mojego numeru telefonu z Panów Pracowników, to BYĆ MOŻE znajdą membrane na mój bongosek bidny Very Happy

Do tego czasu jestem uziemiony, i ew. mogę poklepać na jednym bongosie, a kasy na nowe niestety nie mam......

Tristian

Moje spostrzeżenia z grania na jednym bongosie (sick!) : Na jednym bębnie gra się dziiiiiwnie. Olga ty zamierzasz zaopatrzyć się w djembe czy kongoska poczciwego?

reggaewomen

nie orientuje sie szczerze powiedziawszy w typach bębenkow moze cos doradzisz ?:> kongos jest wiekszy?:>?

Tristian

Tzn jak zamierzasz kupować Kongo, to wypada mieć dwa Very Happy

Więc to wydatek (na takie porządne) gdzieś 800 zl. Ja bym ci radził kupić albo djembe, albo bongosy. Wg. mnie bongosy są ciekawsze bo więcej dźwięków z nich wyciągniesz (w różnej skali i od "ciepłych" po metaliczne.) ale na djembe ponoć łatwiej się gra, no i jest więcej warsztatów. A dzięki temu że jest powszechniejsze łatwiej dostać skórkę na nie. Więc jakbyś mnie pytała o zdanie, to chyba najrozsądniej jest kupić djembe.

Tristian

[link widoczny dla zalogowanych] - tu bębenek wygląda na niezły, no i jest z jednego kawałka drewna (na bogów nie kupujcie djembe z dwóch kawałków!). Tylko że ten ma średnice 20 cm... Mnie by satysfakcjonowała 30 cm. No i przez allegro nie wiem jak brzmi Smile

Tristian

Właśnie zamówiłem to djembe 40 cm z membraną +/- 20. Jak dojdzie to powiem czy godne polecenia Smile

Tristian

No i 4 mój post Very Happy

Djembe przyszło - niestety były kolejki świąteczne więc dopiero teraz. W każdym razie jest całe, 40 cm, membrana grająca ok. 20 (tutaj wymiar nie jest to centymetra tak ważny jak w bongosie) linki jest w pizdu na wszelki wypadek, brzmi ładnie głęboko Smile

Cieplutko jak puchowa kołderka. Może nie jest to coś na czym gra kornel horvath ale za 70 zl to cudeńko Razz

Btw uważam że lepiej kupić te za 70 niż wydać 200 w rondo za tą samą wielkośc membrany i podejżewam że korpus też z tego samego drzewa.