Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Pseudo Forum o Wszystkim Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
My
----------------
Organizacja
Dzień Dobry!
Muzyka
----------------
Metal
Rock
Reggae
Hip-hop/Rap
Muzyka klasyczna
Inne
Koncerty
PC / Konsole
----------------
Gry
Aplikacje
Hardware
Net
Filmoteka
----------------
Kocham Kino
Seriale
Telemaniak
RPG / Fantasy / Walki
----------------
Bractwo / Walki na kije
Literatura
Sesje
Larpy
Chore jazdy
----------------
Cytaty
Kłótnie / Dyskusje
Polityka
Plany
Imprezy
Przypały
Inne
----------------
Pomocy
Sporty
Używki
Offtop
Komiks
Pędzlem i Ołówkiem
Podróże
Motoryzacja
Zwierzaki
Czat
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gwynbleidd
Wysłany: Wto 6:47, 17 Cze 2008
Temat postu:
Krokodyll napisał:
ale co teraz robi Tusk? Ceny Euro spadają na łeb na szyje
Co masz na mysli?
Krokodyll napisał:
gospodarka idzie w dół
Jesli chcesz wiazac spowolnienie gospodarki z polityka to nalezaloby raczej obwiniac PiS. Przeciez Tusk rzadzi dopiero pol roku. Ja tam jestem zwolennikiem tezy, ze politycy (ze wzgledu na brak jakichkolwiek powaznych reform w tej sferze) maja marginalny wplyw na gospodarke. Spadek wzrostu PKB i wieksza inflacja to naturalne zjawiska, ktore wpisuja sie w ogolnoeuropejski trend. Cale szczescie nie mamy do czynienia z recesja, bo prognozy dla naszego kraju mowia o zwiekszeniu tempa wzrostu PKB i zmniejszeniu inflacji juz za rok.
Krokodyll napisał:
jeszce dochodzą reformy służby zdrowia (prywatyzować się im kurwa zachciało)
A co zlego jest w prywatyzacji? Mi sie zawsze wydawalo, ze wlasciciel prywatny jest lepszy, bo dba o swoja wlasnosc.
Krokodyll napisał:
no i pierdolenie o gruszkach na wierzbie zamiast twardo postawić na swoim (Tusk obiecał zniesienie wiz -> jak dotąd Polska w tej sprawie daje dupy)
Na to chyba wiekszy wplyw ma Bush, niz Tusk. Poza tym sprawa stracila troche na znaczeniu wraz z oslabieniem dolara, mimo wszystko warto byloby ja zalatwic.
Gwynbleidd
Wysłany: Sob 23:28, 24 Maj 2008
Temat postu:
Proponuje wpisywac tu wszystki dokonania rzadu - i te dobre i te zle. A za 3,5 roku bedziemy mogli zebrac wszystko do kupy i podsumowac. Zakladajac istnienie forum za 3,5 roku. Ale moze sie uda - pfow ma juz ponad rok a extremezone tez sie trzymalo conajmniej tyle...
Ryan
Wysłany: Pią 15:49, 23 Maj 2008
Temat postu:
Gwynbleidd napisał:
Cos sie o tym mowilo, ale widocznie nie wyszlo...
Zajrzalem na strone rzecznika i jest z data 19.05 jakas publikacja z jej nazwiskiem. A przez dwa dni jej chyba nie odwolali, bo by bylo slychac w tv.
z wikipedii:
"22 kwietnia 2008 Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poinformował o rezygnacji Ewy Sowińskiej ze stanowiska Rzecznika Praw Dziecka. Urząd ten będzie pełniła do chwili odwołania jej przez Sejm i Senat."
Na tej samej stronie pisze tez, że jej okres urzędowania kończy się 30 czerwca 2008.
Gwynbleidd
Wysłany: Śro 18:23, 21 Maj 2008
Temat postu:
Cos sie o tym mowilo, ale widocznie nie wyszlo...
Zajrzalem na strone rzecznika i jest z data 19.05 jakas publikacja z jej nazwiskiem. A przez dwa dni jej chyba nie odwolali, bo by bylo slychac w tv.
Smolny
Wysłany: Śro 18:17, 21 Maj 2008
Temat postu:
Nagle O_o wydawało mi się, że podała się do dymisji lub ją zwolniono, za złe wykonywanie obowiązków - co za głupie prawo
Gwynbleidd
Wysłany: Śro 18:15, 21 Maj 2008
Temat postu:
Sowinska Ewa - rzecznik praw dziecka, czyli ta ktora wyskoczyla z tymi teletubisiami, niestety ciagle siedzi na swym stolku. Ciezko ja usunac przed koncem kadencji.
Dla przypomnienia dodam, ze zarzucila rowniez pomysl, aby wspolzycie bylo dozwolone od 18 lat.
Ja bym ja jeszcze zostawil. Poczekajmy co teraz wymysli
reggaewomen
Wysłany: Śro 17:37, 21 Maj 2008
Temat postu:
w sumie Gwyn juz wszystko powiedział. W kwestii biopaliw to nie wiem czy one akurat teraz są niezbędne, nie wiem jak to z ekologicznego punktu widzenia wygląda, ale skoro ubożeje na tym budżet oraz uprawy, ktore powinny być przeznaczone do konsumpcji to chyba to jest istotniejszy problem niz ochrona srodowiska chociaż może można by było znaleźć jakiś złoty środek..nie sprzedawać paliwa posiadaczom jeepów xP:) napewno Rząd Tuska zmienił renome Polaków za granicą to jest chyba najwieksza zasługa nowego Rządu.Najlepsza wpadka pani Minister byłego rządu o teletubisiach gejach oraz kilka innych wpadek np. Giertycha o teorii ewolucji Darwina :/ ośmieszyly Polaków na arenie miedzynarodowej,szczegolnym plusem jest rowniez brak kontroli ABW,CBA wiec rząd Tuska jest o niebo lepszy niz PiSu, dobry wybór:]
Siano
Wysłany: Śro 16:20, 21 Maj 2008
Temat postu: Re: Chaos w mym poście?
Gwynbleidd napisał:
Do roboty kurwa, pasożyty!
Myślę, że te słowa mogłyby być wypowiadane przy każdym strajku.
Całe lata ludzie pracowali i żyli, a po komunie (chyba jakoś wtedy tak poszło) wszyscy nagle zaczynają strajkować, bo pieniędzy nie starcza im na przeżycie. To jak oni wcześniej kurwa przeżywali? Jeszcze krzyczą sobie, żeby im zapłacić za czas strajku. "Do roboty kurwa, pasożyty!"
to takie luźne nawiązanie do tematu
Gwynbleidd
Wysłany: Śro 16:05, 21 Maj 2008
Temat postu: Chaos w mym poście?
Jeśli chodzi o samą jakość prowadzenia polityki, to jest o niebo lepiej, niż za czasów PiS. Rząd nie obraza co rusz jakiejś grupy społecznej, nie podsłuchuje pielęgniarek i póki co, pracownicy BORu nie noszą za panią Tusk zakupów
Czyli wszystko w normie.
IRO napisał:
dosyć ugodowy sposób porównując do PiSu zażegnuje kolejne protesty starając się każdemu dać po równo a że nie daje rady? to tylko człowiek niestety
Zgadzam się w pełni. Rząd nie ugina się, a jednocześnie udaje mu się załagodzić konflikty tam, gdzie robi się gorąco. Bardzo podobało mi się jak Pawlak odmówił rozmów z żonami górników (prywatnej kopalni!) twierdząc, ze: "czasy kiedy prywatnymi spółkami sterowano z Warszawy już dawno minęły." Co za głupota, żeby zwracać się do rządu z prośbą o podwyżki w prywatnej spółce. Poza tym z celnikami też jakoś poszło. Na razie mamy względny spokój...
Do tego dochodzi niewątpliwie poprawienie wizerunku Polski za granicą. Prasa zachodnia z ulgą pisała o odejściu Kaczyńskiego. Pomijając już sam wizerunek, są też wymierne korzyści. Tusk błyskawicznie załatwił sprawę z rosyjskim embargiem na polskie mięso. Kaczyńskiemu ze swoją zawziętością ta sztuka nie udała się przez 2 lata.
Do gustu przypadła mi komisja Palikota „przyjazne państwo”, mająca na celu likwidować chore przepisy (patrz temat:
absurdy
). Pozostaje czekać na jej efekty. Mam nadzieje, ze Tusk nie zapomniał również o swej zapowiedzi likwidacji dziesiątek drobnych opłat i parapodatków, które utrudniają obywatelowi życie, a przynoszą mizerne wpływy do budżetu. Pól roku minęło i wypadałoby się tym zająć. Jeszcze jedna sprawa – PO krytykowała ustawę o zakazie handlu w 12 dni świątecznych. Zastanawia mnie dlaczego teraz, kiedy rządzą, po prostu jej nie zlikwidują. Każdy z nas pewnie odczuł efekty tej ustawy, która moim zdaniem godzi w wolny rynek. Są to objawy pewnego zastoju.
Ktoś wspominał o traktacie lizbońskim i strefie Schengen. Ja bym tych spraw za sukcesy rządu PO nie uznał. To raczej kwestia wieloletnich negocjacji. A że Tusk się pod tym podpisał... Ktokolwiek inny na jego miejscu tez by to zrobił.
Porażką rządu jest próba przepchnięcia nowej ustawy medialnej, która wydawała się skupiać władzę w rękach rządu. Ale może było to potrzebne do odpolitycznienia mediów po rządach PiSu. Jakkolwiek by nie było, PO nie zdołało przekonać lewicy, więc nie ma szans na odrzucenie prezydenckiego weta.
Pozwolę sobie też na małą dygresję dotycząca cen żywności.
Ryan napisał:
jedyne co mnie w ostatnim czasie denerwuje to galopujące ceny żarcia, ale nie jestem pewien ile w tym winy polityki naszego rządu.
W 2007 roku ceny żywności wzrosły średnio o 30%. Drożeje wszystko - ryż o 30%, kukurydza o 50, pszenica aż o 100 procent. Podwyżki są bardzo niebezpieczne, ponieważ dotykają głównie najuboższych! Nawet niezamożni Amerykanie wydają na jedzenie nie więcej niż 15 procent swoich dochodów, Wietnamczycy średnio 65 procent, Nigeryjczycy ponad 73 procent. W większości krajów subsaharyjskich ten wskaźnik wynosi ponad 80 procent.
Jakie są przyczyny tego zjawiska? Ja widze trzy:
- Chińczycy
- galopujące ceny ropy
- biopaliwa
Chińska gospodarka rozwija się w tempie 10% rocznie (opierając się głownie na ropie, co z pewnością nie pozostaje bez wpływu na jej cenę), rośnie w siłę chińska klasa średnia, obecnie licząca już 300 mln ludzi (prognozy mowią o 600 mln za 7-8 lat). Chińczykowi nie starcza już przysłowiowa miska ryżu
W 1985 roku statystyczny Chińczyk zjadł 20 kilogramów mięsa. W 2007 roku było to już ponad 50 kilogramów. Aby „wyprodukować” kilogram wieprzowiny, potrzeba trzech kilogramów paszy, a na kilogram wołowiny, aż osiem. W ten sposób Chiny importując coraz więcej mięsa, windują ceny zboża na świecie.
Galopujące ceny ropy przede wszystkim zwiększają koszty transportu. Ale są tez inne skutki. Napędzają przemysł paliw pochodzenia roślinnego. Coraz więcej upraw przeznaczanych jest na biokomponenty do benzyny. Rolnicy chętnie przeznaczają uprawy właśnie pod biopaliwa, ze względu na dopłaty od rządów. W ten sposób coraz mniej upraw przeznaczonych jest do konsumpcji. Aby wyprodukować sto litrów biopaliwa, które jednorazowo wchodzi do baku amerykańskiego jeepa, trzeba przeznaczyć na ten cel tyle kukurydzy, ile w ciągu roku potrzebuje biedny Haitańczyk, aby przeżyć
A wracając do tematu, czyli obecnego rządu. Jest poprawa jakościowa, są drobne sukcesy, ale obawiam się o sprawy najbardziej kluczowe. Co prawda, prezydent co i rusz probuje gdzieś podłożyć nogę, a trzeba też dbać o stosunki z koalicjantem, ale jeśli rząd Tuska chce być dobry, a nie jedynie przeciętny, musi się wziąć za te kwestie..
Po pierwsze, trzeba za dupę wziąć rolników, którzy obecnie w ogóle nie płacą podatku dochodowego. Prawie nie płacą również składki zdrowotnej. To kosztuje budżet prawie 20 mld zł rocznie, czyli ok 140 zł z portfela każdego Polaka miesięcznie! A rolnicy wcale tacy biedni nie są – ich dochody szacuje się na 10% wyższe, niż robotników. Do tego 10 mld zł dopłat z Unii Europejskiej. Oczywiście istnieją też bardzo biedne gospodarstwa, szczególnie na ścianie wschodniej, ale jest proste rozwiązanie. Wystarczy uzależnić opodatkowanie rolników od ich dochodu tak, by ci najbiedniejsi nie odczuli reformy. Niestety PSL broni się przed opodatkowaniem rolników. Ciężka droga przed Platformą.
Druga sprawa to wcześniejsze emerytury. Dziś według różnych szacunków stanowią one 70-80% wszystkich emerytur i kosztują państwo 15-27,5 mld zł. Czyli 100-200 zł każdego obywatela miesięcznie :] Do roboty kurwa, pasożyty!
skrzypek pod mostem napisał:
ugrupowania religijne
Komicznie brzmi ten zwrot - rozbawił mnie
skrzypek pod mostem
Wysłany: Sob 12:26, 17 Maj 2008
Temat postu:
Nie interesuje sie ani nie znam na polityce wiec nie wiem na jakiej zasadzie ten mechanizm działa ale wydaje mi się że w Polsce władza jest za bardzo zależna od kościoła (czasem nawet vice versa), czyli nie jest do końca swiecka a ja uważam że definitywnie należy oddzielić jakiekolwiek ugrupowania religijne od polityki
Jagermeister
Wysłany: Sob 12:14, 17 Maj 2008
Temat postu:
rozejrzyj sie dookoła siebie... jacy ludzie taki rząd - nie mam tu na mysli ludzi z tego forum, czy większości ludzi których lubisz i sznujesz ale mam na mysli tych wszystkich którzy nie mają własnego zdania i są w większym procencie narażeni na propagandową działalnośc kościoła, co wykorzystuje rząd i tu sie koło zamyka. Ja myśle, że to sie zmieni, ale nie tak szybko, do tego trzeba pokoleń
skrzypek pod mostem
Wysłany: Sob 12:09, 17 Maj 2008
Temat postu:
Trzebaby zacząć produkować samochody no wodór lub rozpowszechić gaz ziemny...
IRO napisał:
oczywiście zgadzam się z tym
mniej więcej o to mi chodziło też
a czemu cię Tusk zawiódł? w jakiej kwestii?
Nie spodziawałam się cudu że wszystko od razu się zmnieni itd., bo to by było niemożliwe w żadnym wypadku, ale to co im zarzucam to to że weszli w koalicję z PSL-em, mamy niekompetną minister edukacji (spodziewałam sie kogos lepszego), nie było obiecanych podwyżek i wogóle praktycznie nic się nie zmieniło Polska nadal krajem zapatrzonym w kościół i te sprawy...
Tristian
Wysłany: Pią 17:48, 16 Maj 2008
Temat postu:
Drożeje ropa, więc drożeje benzyna, więc drożeje wszystko co wymaga transportu... a żarcie najbardziej bo nie może przez dekadę leżeć w magazynie.
below
Wysłany: Czw 22:48, 15 Maj 2008
Temat postu:
bo jeszcze nie ma śliwek na sosnach.
skrzypek pod mostem
Wysłany: Czw 20:07, 15 Maj 2008
Temat postu:
mi się wydaje że ceny żarcia to nie jest kwestia rządu ale wielu innych procesów ekonomiczno-gospodarczo-rolniczych (nie wiem jak to sie poprawnie nazywa)
ja słyszałam gdzieś że za kilkanaście/kilkadziesiąt lat może grozić głód bo maleją uprawy i dlatego żywność wszędzie drożeje nie tylko w Polsce
A co do rządu Tuska to niby jest lepiej niz było, ale trochę mnie zawiedli...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin